Romeciki

Zawsze jest szkoda zajeżdżonego sprzętu - szczególnie, gdy jest to jeden z mało licznych polskich wyrobów. Sad

Ale dobre wspomnienia na pewno pozostały i widzę, że chcesz kontynuować przygodę z Romecikami. Wink

Pewnie ze tak. Po tym jak miałem ogarka i robiłem nim 50 km dziennie wierze ze da sie tym jeździć bez awarii. Zrobiłem nim 400 km i nie ruszyłem nawet troche śrubokętem. Póxniej niestety wałek zdawczy sei ukręcił bo łancuch spadł jak 40km/h jechałem i sie zablokował i przy samej zębatce sie ukręcił. Motorynka dobra rzeć. Mawia mój wójek. Małe- wszędzie postawisz i miejsca nie zajmuje, sprytne- małe kółka na piasku robią fajne zamieszanie:), tanie- 2.5 litra na setke to zadowoli kazdego. Zresztą dziewczyne chce nauczyć jeździć motorem a CZetka jest za cieżka dla niej na początek. Juz raz mało co nie rozjechałaby trzech kolesi z piwem i prawie zarysowała dwa samochody. I to wszystko za jednym razem:D Zdolną mam dziewczynke prawda:D Wszystko przez to ze gaz do oporu na jedynce i zaczęła skręcać no i niestety kółko do góry poszło Razz

ale obeszło sie tylko na: "jak jeździsz młoda!!!!" A motoryna z papierem to rzadki sprzęcik:)

No pewnie ja mialem Drynke z Dokumentami i tez sie tym ojezdzilem duzo i polecam dobry motorek

Motorynka to lux sprzęt - jedyne, co mi w niej nie pasuje to, to, że się na niej nie mieszczę. Razz

A nie wiecie kto może mieć na sprzedanie taki sprzęcik z dokumentami?? Pojeździłbym sobie na niej bo wrażenia z jazdy są nie do zapomnienia:)

Najlepiej poszukaj na wioskach u jakiś dziadków - z pewnością ktoś będzie miał. Smile