Co sądzicie o WSK 125 i WSK 175

Ja swoje sprzęty (chociaż motorowery) będę trzymał dla dzieci, bo to jest wspaniałe przeżycie poodnawiać sobie stare moto i chcę, żeby przeżyły to, co ja. Very Happy

To samo będzie z moją MZ i WSK ale to są moje najbardziej przywiązane domnie motory które miałem no i dryna ale to juz było za małe;/

No, niestety z małych moto się kiedyś wyrasta, ale można sprzedać komuś, kto będzie szanował tego motorka i tak dalej - moto nie zginie. ;]

Ja tez swoich motocyklów nie ma zamiaru sprzedawać. Jestem do nich przywiązany za duzo czasu spedziłem w grażu na nimi żeby teraz sprzedać.

Dokladnie !! Ja WSK tez nie sprzedaje jak cos to bede co chwile przerabial jak juz, z mz to samo a simson to nie wiem jeszcze jak jego losy potocza moze tez zostawie

Wysłany: Śro 21:05, 28 Mar 2007

Będąc w wieku młodym 12 lat wygrzebaliśmy z kolesiem WSK 125 dwuramówkę jego brata. Stała z 5 lat. Po paru kopnięciach zagadała ale okazało się że linka od gazu urwana,trzeba było improwizować. Jeden kierował i obsługiwał biegi i sprzęgło drugi z tyłu z kombinerkami dodawał gazu. I tak do pierwszej wywrotki, później uznaliśmy że trzeba zakupić linkę i jeździć jak człowiek, nie mający prawka. Kilka razy uciekaliśmy przed glinami i udawało się , a czemu nie skoro gliniarze jeździli UAZ-em trupem. Tak w sumie zaczęła się moja przygoda z motocyklami. Teraz jeżdżę MZ ETZ 250, a poszukuję "Tropki" chcę jej zapodać szybę milicyjną - pięknie wygląda.

Wysłany: Czw 14:44, 29 Mar 2007

Witamy na forum!
Po 5 przestanych latach, wiele sprzętów chciałoby odpalić po paru kopnięciach, więc ta WSK-a była w dobrym stanie. Smile

Ekstra sposób z tą jazdą we dwóch i kombinerkami - trzeba sobie radzić. Laughing

Wysłany: Czw 19:48, 29 Mar 2007

Wydaje mi się że silnik miała złoty bo kobuz 175 miał problemy z przyśpieszeniem. No a wygląd biała w czarne kwiatki . Brat kolesia miał fantazję

Wysłany: Czw 22:53, 29 Mar 2007

Albo fantazję, albo chciał, żeby była przyjaźniejsza dla środowiska. Very Happy

Niestety o silnikach WSK wiem tyle, ile z jazdy (mało), więc się nie będę wypowiadał, ale wierzę na słowo. Smile

Wysłany: Pią 9:53, 30 Mar 2007

Na ówczesny mój wiek wydawała się rakietą a i wiedzy na ten temat miałem tyle co i lat,niewiele.Chociaż i w tej chwili nie wiele wiem o wsk.

Wysłany: Pią 13:55, 30 Mar 2007

WSK-i są na pewno szybsze od Rometów, Jawek, etc., więc nie jest źle. Razz

W końcu to motocykl. Smile

No, ale WSK jest wolniejsza od MZ, którą teraz pomykasz. Dla mnie póki co, starczy moja hybryda. Razz

Wysłany: Pią 15:28, 30 Mar 2007

Ale czy szybkość jest ważna?Myślę że ważniejsza jest nasza pasja do moto. Nie ważne czym jeździsz czy to wsk ,czy mz czy komarek, ważne że kochasz to.

Wysłany: Sob 19:15, 31 Mar 2007

Faktycznie - z mojego postu wynika, że jest, ale nie to chciałem napisać - zamotałem się. W pełni zgadzam się z Twoim zdaniem. Smile

Wysłany: Sob 19:43, 31 Mar 2007

Nie liczy sie motor lecz pasja i to ze jestes z nimi slowa naszego nowego uzytkownika Smile

) lecz inaczej ujete ale w tym samym sensie Smile

) powazanie

Swięte słowa K@rolrider, bo to jest cała istota pasji , jaką sa motocykle