|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
michał75
Obserwator
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice łomży
|
Wysłany:
Pon 20:38, 07 Maj 2007 |
|
Mam zatkany tłumik w etz 250 jak go przywrócić do zycia? Bez ingeręcji spawarki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Pawel314
Moderator
Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wydminy
|
Wysłany:
Wto 20:53, 08 Maj 2007 |
|
Rozumiem, że jeżeli pytasz to jest on nierozbieralny, zresztą taki chyba jest w MZ (piszę "chyba", bo nie mam MZ).
Tłumik nierozbieralny czyści się chemicznie. Do tego celu należy użyć środka do udrożniania rur "Kret", lub po prostu sody kaustycznej. Na opakowaniu jest dokładna instrukcja, co do rozrobienia. Osobiście czyściłem tak tłumik w Komarze i z własnego doświadczenia wiem, że za bezpieczne to to nie jest (choć może byłem nieostrożny). Dolałem do już zrobionego roztworu jeszcze więcej gorącej wody i jego część wystrzeliła z tłumika (żrące) - na szczęście roztwór nie "dopadł" mnie. Jeżeli już się zdecydujesz na płukanie to musisz zatkać jeden koniec tłumika, aby roztwór się nie wylał. Tłumik musi zalany postać jakiś czas, nie wiem dokładnie (mój wydech był w miarę czysty, więc nie trzymałem tego nawet kilka minut). Po wylaniu w bezpieczne miejsce całego syfu z tłumika (też żrący, bo to dalej roztwór sody!), przepłucz go gorącą wodą. Tłumik powinien być czysty. Nie biorę odpowiedzialności za efekty takiego czyszczenia, robisz to na własną odpowiedzialność - jest to niebezpieczne dla osób przeprowadzających zabieg!!!
Jest też bezpieczniejszy sposób. Tutaj czyścisz tłumik benzyną i wstrząsasz (niech też postoi trochę czasu zalany). Potem gorąca woda i tłumik też powinien być w miarę czysty (zależy od poziomu zasyfienia).
Powodzenia! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|