Wsrode smignelismy z chlopakami z Lodzi do Borek na nalesniki.
Spotkalismy sie na pl. Dąbrowskiego o 19. Przyjechalo kilka motorkow. Po gadkach szmatkach ruszylismy na Borki. I zaczelo sie dzidowanie.
Byle szybciej bo nalesniki stygna Zajechalismy do Tomaszowa Mazowieckiego i zebralismy cala grupe motonitow poszarpana w drodze. I taka grupa ruszylismy na Borki najpierw na nalesniki- a jest z czego wybierac ( 50 rodzajow ). Na slodko ,z miesem i jarskie.
Po posilku i gadulcach pojechalismy nad zalew Sulejowski pplywac.
Po tych oblucjach trzeba bylo wyschnac a tu juz prawie pozny wieczor i slonca niet.
Zwinelismy wlasne d... i zabralismy sie do Lodzi dzidujac ile mozna podczas jazdy nocnej. Dziwnie smiga sie noca i to z takimi predkosciami ( prawie 2 paki) Naprawde malo widac przez szybke kasku zwlaszcza ,ze na szybce rozbijaja sie wciaz nowe robale
Tak wrocilismy doma czyli Lodzi popatrzec jak chlopaki lataj na motorkach robiac stundy albo cos innego
A nalesniki sa naprawde ok.
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach